Czy zawsze warto pozwać bank w sprawie frankowej ?

Dlaczego umowy o kredyt we frankach szwajcarskich można uznać za nieważne?

Jeżeli masz kredyt udzielony we frankach szwajcarskich (CHF), zaciągnięty w okresie od 2002 roku do około 2011 roku, zapewne twoja umowa ma wady, które skutkują jej nieważnością. W tym czasie banki w Polsce oferowały m.in. dwa rodzaje takich kredytów: denominowane i indeksowane do waluty CHF. Popularne były kredyty denominowane, czyli  w walucie CHF, udzielane w mechanizmie, w którym klient otrzymywał kwotę kredytu w złotych polskich po przeliczeniu jej na przyjęty przez bank kurs CHF i zobowiązany był do spłaty rat powiązanych z kursem CHF ustalanym przez bank na bieżąco. Drugi rodzaj kredytu – indeksowany, polegał na udzieleniu kredytu w złotych polskich, ale kwota do wypłaty ustalana była każdorazowo w oparciu o kurs CHF z tabeli banku, podobnie jak poszczególne raty.

Dzisiaj wiemy już, że przyjęte w umowach rozwiązania były niekorzystne dla klientów, a gdy kurs kupna CHF drastycznie wzrósł okazało się, że mechanizmy denominacji i indeksacji czynią te kredyty niemal niespłacalnymi, nie mówiąc już o tym, że dotychczasowe miesięczne raty rosły tak, że dla wielu osób były nierealne do spłaty przy osiąganych dochodach.

Co zatem poszło nie tak i gdzie szukać błędów w umowach?

Po pierwsze warto pamiętać, że umowa kredytu jest umową dwustronnie zobowiązującą. Bank zobowiązany jest do udzielenia kredytu i jego wypłaty, a kredytobiorca ma prawo domagać się od banku wypłaty umówionej kwoty kredytu, a potem zobowiązany jest do zwrotu otrzymanej kwoty w ratach. Oznacza to, że przedmiotem kredytu musi być określona kwota pieniężna. W umowie muszą być też określone zasady spłaty sumy kredytu. Oddanie do dyspozycji klienta oznaczonej kwoty jest głównym świadczeniem banku z tytułu umowy, zatem umowa kredytu, w której nie określono kwoty środków pieniężnych oddawanej do dyspozycji, nie jest umową ważnie zawartą. 

Brak  określenia  dokładnej  wysokości  świadczenia  banku oznacza sprzeczność umowy z przepisami prawa (dokładniej z art. 3531 k.c., w którym zawarto zasadę swobody umów  i art. 69  Prawa bankowego, który wskazuje niezbędne elementy umowy kredytu).  Zgodnie z art. 58 § 1 i 3 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, tj. że na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

Przyglądając się większości umów kredytu indeksowanego do CHF z lat 2002 – 2011 zauważymy, że zawarty w nich mechanizm nie pozwala na ustalenie kwoty udzielonego kredytu, bo będzie się ona zmieniać w czasie, zależnie od kursu waluty przyjętej do indeksacji. Widać to nawet przy porównaniu kwoty udzielonego kredytu, z kwotami faktycznie wypłaconymi – jeżeli do wypłaty dochodziło później, niż w dacie podpisania umowy, wartości te są zawsze inne.

Kredyty denominowane również miały podobną wadę konstrukcyjną – co prawda umowa wskazywała konkretną kwotę CHF do wypłaty, to jednak kredyt można było wypłacić wyłącznie w złotych polskich, która to kwota była na bieżąco przeliczana na walutę polską przed wypłatą.

Oba typy umów miały również tzw. klauzule niedozwolone  – postanowienia umowne występujące we wzorcach umownych, które pozwalały bankom wyliczać kwotę kredytu i spłat według kursów przeliczeniowych z tabel banków, czyli oddawały bankom prawo do jednostronnego kształtowania warunków realizacji umowy.

Jeżeli spłacasz kredyt frankowy na podstawie nieważnej umowy, możesz złożyć pozew o ustalenie nieważności tej umowy i żądać zwrotu wszystkich swoich wpłat.

Biorąc pod uwagę aktualne orzecznictwo, w tym przede wszystkim orzeczenia TSUE warto działać, bo co do zasady, dzisiaj wiemy już, że po ustaleniu nieważności umowy kredytu bank może odzyskać od konsumenta jedynie nominalną wartość wypłaconego kapitału z odsetkami liczonymi od wezwania do zapłaty.

Zapraszam na konsultacje.

– Adw. Andrzej Góźdź